Grafikę, którą Zbigniew Biel studiował na Krakowskiej ASP, wzbogaca praca konserwatora malarstwa, rzeźby, architektury. Sąsiedztwo tych różnych profesji nie jest przypadkowe, już w czasie studiów artysta dzielił swój czas między obie dyscypliny. Metalowa matryca w rękach grafika, ulega także ingerencji konserwatora. Podobnie jak i obiekty, które uzupełnia i rekonstruuje konserwator, wspomaga rysunek grafika. Biel pracując na co dzień w drewnie, kamieniu, metalu uprawia, rzec by można, totalne rękodzieło. Dostrzegając to wzajemne przenikanie się tworzyw i dyscyplin, tym chętniej zaprosiłem przed laty artystę do "materiałowej" wystawy pod tytułem Kamień, metal, drewno, komputer. 4 Żywioły wspólczesnej grafiki polskiej.
Dla artysty ważny jest przede wszystkim dotyk tworzywa, z którym ma do czynienia, jego zmysłowe walory: barwa, faktura, gęstość, ślady i przetarcia, może i esencje zapachu. Pełen wachlarz tych doznań dostępny jest zarówno grafikowi jak i, przede wszystkim, konserwatorowi. Obcuje on na codzień już nie z formą doskonałą, która nie ma nic do dodania, lecz utratą, ubytkiem czy wręcz rozpadem przedmiotu, a więc powrotem do materii rozproszonej, bogatej w subtelności i niuanse, pobudzającej zmysły i wyobraźnię. Konserwatorskie procesy uzdrawiające wzbudzają refleksję, bowiem postępująca entropia nie odnosi się wyłącznie do świata materialnego. Doświadczenie to może mieć także wymiar egzystencjalny, uwrażliwia na upływ czasu, nieuchronne procesy starzenia, odejścia ludzi, ich przedmiotów i kultur. Przed laty mówiły o tym grafiki artysty: Jerycho, Sodoma, Miasteczko Bełz, potem przyszły bardziej anonimowe Fasady i miasta znane z ostatniej wystawy artysty w galerii w 2008 roku.
Zapewne ich powstanie inspirowały konserwatorskie odkrywki i towarzyszące im rysunki, uzupełnianie, poprawiane. Formy te ostatecznie konsekrowane były w swym drugim życiu, w grafice. W najnowszym cyklu Biela pojawia się łódż. Przed laty, niczym odległe wspomnienie młodego artysty, była to papierowa łódka puszczona na szerokie wody graficznej improwizacji ( Łódź, 1997). W tej chwili mamy do czynienia z łodzią w pełni dojrzałą, choć wcale nie tak oczywistą w swym kształcie. Prezentuje się też w powiększonym, okazałym formacie. Praktyczne walory łodzi, symbolika, którą reprezentuje, tradycje przedstawieniowe, dostarczyły by tematu na poważne opracowanie. Cykl artysty nie wydaje się jednak nawiązywać do znanych ikonograficznych obrazowań. Łodzie są przede wszystkim doświadczaniem bliskiej mu graficznej materii, fascynacją zarówno tworzywem, jak i efektem redukcyjnego, abstrakcyjnego myślenia. Łódż jest piękna w swym naturalnym, archaicznym ożebrowaniu, ale też w innych przedstawieniach zastanawia jako wizualny i konceptualny skrót. W barwach przeważają piaski, szarości, rdzawe odcienie, sepie. Łodzie kryją w sobie patetyczną moc obiektu służącego przetrwaniu, ale i magicznego wręcz totemu. Nawiązują do konstrukcji, której nie powstydziłaby się łódź Wikingów czy słynna Falkuša z wyspy Vis. Wskazują też jednak na rewers śmiałych szkutniczych rozwiązań : łódź w formie kosza, nie mająca szansy na wyporność, czy też monumentalna pokryta patyną balia, aspirująca do Arki Noego, gotowa jednak zaprzeczyć swej funkcji i przyjąć każdą ilość wody. Czy jest to wyraz autoironii, memento mori dla wiary w trwałość tytułowych konstrukcji, bo tytuł wystawy to przecież "Łodzie, inne konstrukcje" ? Artysta nie kontynuuje tego wątku, łodzie częściej stają się formą uniwersalną, abstrakcyjnie zobrazowaną ideą, obiektem, którego zastosowanie zdradza jedynie tytuł. Są konstrukcją niekoniecznie stworzoną pod dyktando praktycznej użyteczności, a jednak formą, która nie powstałaby, gdyby nie wspomnienie konkretnego kształtu. Biel jako grafik może poprzestać na czystej formie, zanim w innych okolicznościach nie dopuści głosu towarzyszącego mu alter ego, konserwatora.
Zbigniew Biel urodził się w roku 1957 w Częstochowie. Studia ukończył na wydziale Grafiki ASP w Krakowie.Uprawia malarstwo, grafikę i rysunek, zajmuje się konserwacją zabytków.Brał udział w kilkudziesięciu wystawach w kraju i zagranicą, między innymi w Triennale Grafiki Polskiej w Katowicach (1991), gdzie otrzymał II Nagrodę Regulaminową. Na Międzynarodowym Biennale Grafiki „Cuprum” w Lubinie zdobył II Nagrodę (1989), a w roku 1991 Grand Prix. W Jan Fejkiel Galleryw roku 2008 miał wystawę indywidualną pt. Fasady i miasta .Brał również udział wystawach organizowanych przez galerię: Jan Fejkiel Gallery Collection, Instytut Polski, Sztokholm (1991), Portret ironiczny. Groteska we współczesnej grafice krakowskiej(1993) Kraków, Bergisch Gladbach, Amersfoort, Poeci francuscy – graficy polscy, Saint Nazaire, Francja (1994). Kamień, metal, drewno, komputer. 4 żywioły współczesnej grafiki polskiej, Kraków (1994).Prace artysty znajdują się w zbiorach: Muzeum Narodowego w Krakowie, Muzeum Sztuki w Bytomiu, Muzeum Okręgowym w Bydgoszczy, Podtland Art Museum w Portland (USA), Museum of International Contemporary Graphic Art w Fredrikstaad (Norwegia), Museo Internazionale dell Ex Libris Gabriele D`annunzio w Peskarze (Włochy), Musee du Petit Format w Couvin (Belgia).