Znajdujesz się na stronie: fejkielgallery.com > Wystawy >  Dziennik życia wewnętrznego

Dziennik życia wewnętrznego

24.05.2005

[...] Anna Sobol-Wejman dawno już zrezygnowała z integralności płyty graficznej. Dzieli ją na kawałki. Na nich kreśli swój „dziennik”. Ta technika ułatwia jej pracę często przerywaną innymi obowiązkami, a także umożliwia bardziej intymny kontakt z płytą graficzną, która na bieżąco staje się odbiciem jej myśli. Tak powstają okna na świat, ekrany pamięci, "ikony” ułożone w poziome i pionowe, geometryczne sekwencje odbijane najczęściej na dużych formatach papieru. Informacja zawarta jest w nich samych, ale też wynika z ich relacji, kontekstów, dystansów. O ileż więcej można powiedzieć w ten sposób. 

[...] Anna Sobol-Wejman dawno już zrezygnowała z integralności płyty graficznej. Dzieli ją na kawałki. Na nich kreśli swój „dziennik”. Ta technika ułatwia jej pracę często przerywaną innymi obowiązkami, a także umożliwia bardziej intymny kontakt z płytą graficzną, która na bieżąco staje się odbiciem jej myśli. Tak powstają okna na świat, ekrany pamięci, "ikony” ułożone w poziome i pionowe, geometryczne sekwencje odbijane najczęściej na dużych formatach papieru. Informacja zawarta jest w nich samych, ale też wynika z ich relacji, kontekstów, dystansów. O ileż więcej można powiedzieć w ten sposób. Artystka właściwie nie opisuje rzeczywistości, lecz zbiera jej materialne ślady i odpryski znaczeń. Unika tym samym dydaktyki i moralizatorstwa nieuchronnie związanych z tworzeniem historii, opowiadaniem, anegdotą. Prace pozbawione są tradycyjnej dramaturgii i jej napięć. Tworzy „dzieło otwarte”, poddaje pod rozwagę fakty, które gromadzi jej wyobraźnia, i które adresowane są do wyobraźni i wrażliwości odbiorcy; nie zawsze łatwo zwerbalizować ten przekaz. Otwarta przestrzeń grafiki umożliwia wielowątkową narrację, gdzie ciągłość zdarzeń jest umowna, a historia w sposób naturalny splatała się ze współczesnością, fakt materialny z zapisem myśli, świadomość z podświadomością. Dziennik życia wewnętrznego to czwarta wystawa Anny Sobol-Wejman w galerii. Mniej w niej kolorów, więcej szarości, a nawet dramatu. Trudno winić za to artystkę. Kondycja świata nie poprawiła się w nowym tysiącleciu, a osób bliskich nie przybywa.Ważny jest jednak artystyczny dialog jaki na co dzień, systematycznie Anna Sobol-Wejman prowadzi ze swym bliższym i dalszym otoczeniem; jej próba oswajania zjawisk z jakimi nie chce i nie może się pogodzić (Przypływ i odpływ, Śmierć poety). Ale równie ważna jest afirmacja rzeczywistości, jak chociażby wspomnienie słońca i włoskich wakacji w Oliwie i winie czy olśniewający spontanicznością zapis w Morning Blues jedynej na wystawie litografii powstałej w czasie warsztatów graficznych w Connecticut ( Jan Fejkiel, fragment wstępu do katalogu wystawy ).

Wystawa: 24 V - 7 VI 

  • Dodaj link do:
  • facebook.com