Prowadzimy działalność handlową, wystawienniczą oraz edytorską, współpracujemy z instytucjami artystycznymi i artystami reprezentującymi różne orientacje i generacje twórcze.Organizujemy wystawy indywidualne oraz zbiorowe w kraju i zagranicą:
Prowadzimy działalność handlową, wystawienniczą oraz edytorską, współpracujemy z instytucjami artystycznymi i artystami reprezentującymi różne orientacje i generacje twórcze.Organizujemy wystawy indywidualne oraz zbiorowe w kraju i zagranicą:
Postrzeganie natury przez Władysława Plutę daleko odbiega od naszych przyzwyczajeń. Już ponad dekadę temu artysta zaproponował nową interpretację pejzażu typograficznym zapisem ( Pejzaż, Landscape, Paysage, Landschaft, 2004). Po próbie umiędzynarodowienia interesującego go motywu, artysta skupił się na coraz bardziej zbliżających się do abstrakcji wątkach rodzimej natury, prezentując w galerii w roku 2016 cykle pt. Pejzaż polski i Zima w górach. W najnowszych cyklach obecnych na dzisiejszej wystawie nadal pozostał przy literze pejzażu, której typograficzny porządek, krój i układ, desygnuje walory obrazowe.
"Przez rok powstało kilkanaście grafik ściśle ze sobą powiązanych tematem i formą, co dziś pozwala mi rozmyślać o prezentowaniu ich razem jako jedną, dopełniająca się opowieść zatytułowaną Covid fixations 2020/2021. Na wystawie prezentowane są dwa cykle Stabilizatory i Warstwy ochronne. Warstwy ochronne zakłada się, aby coś przed czymś zabezpieczać, ratować, chronić, chronić siebie, coś w sobie. Jest to zatem opowieść o uniwersalnych, odwiecznych zależnościach: zewnętrznych naciskach i budowaniu odporności, a szerzej opowieść o bezsilności nie tylko wobec natury, ale też o pogardzie i o godności”.
W wystawie, która powstała w ramach programu Cracow Art Week Krakers 2021 bierze udział 30 artystów. Przewodnim hasłem tegorocznych Krakres, organizowanych w cieniu pandemii, jest idea (No) Hope. Potrzebie dramatycznego wyboru, a zarazem i kategorycznej wizji chcieliśmy przeciwstawić propozycję everyday activity; zapis bezinteresownych, codziennych artystycznych działań w czasie trwania morowych dni - twórczości powstającej spontanicznie, nie ukierunkowanej bezpośrednio aktualnym tematem. Nie korzystamy z prac wykonanych na zamówienie bieżących wydarzeń. Przyglądamy się aktualnej grafice, nie ingerując w jej powstanie. Tym samym mamy także nadzieję zbliżyć się do odpowiedzi na pytanie postawione przez Krakers: „czym jest sztuka, jakie ma miejsce w postapokaliptycznej rzeczywistości, którą pomagała przetrwać […] wyrazem duchowej strony jednostki,czy ekscentryczną rozrywką dla wybranych?”.
Grafikę, którą Zbigniew Biel studiował na Krakowskiej ASP, wzbogaca praca konserwatora malarstwa, rzeźby, architektury. Sąsiedztwo tych różnych profesji nie jest przypadkowe, już w czasie studiów artysta dzielił swój czas między obie dyscypliny. Metalowa matryca w rękach grafika, ulega także ingerencji konserwatora. Podobnie jak i obiekty, które uzupełnia i rekonstruuje konserwator, wspomaga rysunek grafika. Biel pracując na co dzień w drewnie, kamieniu, metalu uprawia, rzec by można, totalne rękodzieło. Dostrzegając to wzajemne przenikanie się tworzyw i dyscyplin, tym chętniej zaprosiłem przed laty artystę do "materiałowej" wystawy pod tytułem Kamień, metal, drewno, komputer. 4 Żywioły wspólczesnej grafiki polskiej.
W okresie studiów Karol Szafran interesował się twórczością figuratywną. W prezentowanych na wystawie kilku pracach z cyklu Crosspurposes (2016-2018) posługuje się już językiem abstrakcji, choć powstające miękkie formy wzbudzają skojarzenia przedmiotowe. Są żywe i spontaniczne, tworzą powtarzalne symetrie i układy, które Szafran wykorzystuje w kolejnych pracach cyklu. Za każdym razem wprowadza jednak innowacje; zmienia kolor i fakturę tła, kontrastuje elementy przejrzyste i kryjące. Trudno nie dostrzec w tych wariacjach na jeden temat elementu ludycznego, potrzeby ruchu i zabawy, choć to gra zdyscyplinowana mająca dla artysty, jak można sądzić, także charakter edukacyjny.
"Zapisuję moje obserwację w formie rysunków i grafik. Są one próbą zorganizowania otaczającego mnie świata. Używam oszczędnego języka formalnego sprowadzającego się do czerni farby drukarskiej i bieli papieru. Warstwowo nabudowane formy odzwierciedlają dążenie do prostoty i minimalizmu tak potrzebnego we wszechobecnym nadmiarze".
"W moich pracach graficznych postanowiłem zająć się zjawiskiem grawitacji, czego wynikiem jest wystawa Implikacje ciążenia. Tytuł ten odnosi się również do jednego z cykli grafik, który prezentuję, jako część tej ekspozycji. Od dawna w swojej twórczości inspiruję się naukami ścisłymi i staram się przenosić je na pole grafiki artystycznej. Już w cyklach dyplomowych Norma i Norma 2.0 poruszałem tematy sił fizycznych i próby racjonalizowania pozornie błahych rzeczy. W nowych cyklach również zajmuje mnie ta problematyka, jednak obecnie obrazuję te zagadnienia mniej dosłownie, z większą dozą poetyki niż w poprzednim sztywno technicznym języku. Na wystawie prezentuję oba te podejścia, tak aby odbiorca mógł wybrać bliższy mu wyraz estetyczny".
Kolejka wąskotorowa, cegielnia w Odonowie, cukrownia w Kazimierzy Wielkiej i jej plac z konstruktywistycznymi wieżami, figura ze świętym Janem, centralne miejsce wsi, świata i wakacyjnych zabaw, kominy elektrociepłowni Łęg, wieża ciśnień, szpulowy magnetofon starszego brata, detale wnętrza w domu Oskara Hansena. Wiele z tych rzeczy przeminęło, pozostawiając w mojej wyobraźni swoistą, nostalgiczną skazę. Próbując się od niej choć trochę uwolnić, uciekłem w minimalizm formy często pozbawiony tych pokładów, ale czy żyjąc w Krakowie taka ucieczka może się powieść?
W roku 2011 Henryk Ożóg rozpoczął pracę nad cyklem grafik przedstawiających męski profil inspirowany fotografią współczesnego niemieckiego artysty Neo Raucha. Cykl ten artysta nadal rozwija, obecny jest też na dzisiejszej wystawie. Realistyczne profile spiżowych głów o plastycznym, światłocieniowym modelunku symbolizują trwałość, patos, mają wręcz wymiar totalitarny. Nie chodzi tu jednak o politykę.
Dwugłos świadczący o potrzebie realności znajdującej niemal zawsze sposób aby zaistnieć, a z drugiej strony podejmowanie prób abstrahowania od niej, szczególnie żywo obecny jest w naszej grafice. Choć kształt tego dialogu, co zrozumiałe, w ciągu upływu lat zmienił się zarówno w formie jak i treści. Pokazujemy więc na wystawie w Reykjanes Art Museum w Islandii przykłady tendencji figuratywnych, jak i tych odchodzących od przedstawieniowego konkretu.