Prowadzimy działalność handlową, wystawienniczą oraz edytorską, współpracujemy z instytucjami artystycznymi i artystami reprezentującymi różne orientacje i generacje twórcze.Organizujemy wystawy indywidualne oraz zbiorowe w kraju i zagranicą:
Prowadzimy działalność handlową, wystawienniczą oraz edytorską, współpracujemy z instytucjami artystycznymi i artystami reprezentującymi różne orientacje i generacje twórcze.Organizujemy wystawy indywidualne oraz zbiorowe w kraju i zagranicą:
Grupa 13: Anita Andrzejewska, Agnieszka Berezowska, Marta Bożyk, Agnieszka Dobosz, Julia Jarża-Brataniec, Elżbieta Kwasek-Stefańska, Justyna Mielnikiewicz, Małgorzata Malwina Niespodziewana, Katarzyna Niżegorodcew, Izabella Sieverding, Anna Sadowska, Aleksandra Skura, Weronika Szmuc.
Wystawa pod tytułem Seks może być szeroko interpretowana. Według definicji seks oznacza płeć, ale także zespół cech działających pociągająco na osobę płci przeciwnej. Słowo to może oznaczać również akt miłosny, ale także, na przykład według Grupy 13, moment kreacji, moment tworzenia lub też niszczenia. Ten dwuznaczny tytuł został wybrany nie bez powodu. Grupa 13 często obiera tytuły swoich wystaw poprzez skróty myślowe (wystawa Mężczyzna, Kobieta), które nie sposób zinterpretować jednowymiarowo. Nie jest to możliwe choćby z tego powodu, że Grupę tworzy trzynaście różnych indywidualności artystycznych. Ta różnorodność wypowiedzi składa się jednak na dotyczący każdego człowieka wspólny mianownik jakim jest zwykłe życie a w nim odwieczni bohaterowie z wciąż powracającymi dylematami.
Darek Vasina należy do artystów, dla których szczególnie ważne jest doświadczenie pokoleniowe. Daje temu bezpośredni wyraz w grafice i rysunku. Kilkanaście lat temu inspiracją dla jego twórczości była młodzieżowa subkultura, w której uczestniczył i którą współtworzył. Zakazane lokale, dziwne spotkania, język gestu i ciała. Dar obserwacji, umiejętność chwytania nastroju, ekspresji, tajemnicy osobowych relacji i magii miejsca nie uczyniły z niego jedynie środowiskowego dokumentalisty. Alternatywne przestrzenie, które stwarzał nie były miejscami, gdzie spotykają się zwykli śmiertelnicy...
Najnowsze prace Agnieszki Dobosz nie są już pojedynczymi kompozycjami. Wprawdzie koncepcja cyklu graficznego pojawiła się w jej twórczości już wcześniej (Części ciała), ale dopiero w Stop klatkach zrealizowana została w pełni idea dzieła otwartego, jak i nieograniczonego w czasie procesu twórczego, którego fragmenty, czy też odcinki składają się na większą całość, której ostatecznych granic nie znamy. Procesualny charakter podkreśla też proponowany przez artystkę podtytuł wystawy – „ciąg dalszy”...
Prace pokazywane na dzisiejszej wystawie Anna Sadowska odbija z przedmiotów znalezionych; na śmietniku, złomowisku, składzie metalu. Fragmenty blach, żeliwa; elementy stalowych konstrukcji i łączników poddaje obróbce; wyklepuje, czyści, trawi kwasem. Tak spreparowany obiekt odbija na papierze. Z okrągłych dekli, nadżartych rdzą płaskowników, perforowanych siatek tworzy swój nowy heavy metalowy świat; postaci, mechanizmy, konstrukcje - już nie iluzoryczne lecz, jak nigdy wcześniej, materialnie...
Mimo podobieństwa kształtu Siedzące Anny Sobol-Wejman mają swój wewnętrzny puls, odmienny ton i posiew koloru. Oszczędność pierwszych prac nie obowiązuje już w dalszych odsłonach cyklu. Dodatkowo pojawia się szkicowy cień postaci, a także proste przedmioty: krzesło, stół. Ale przede wszystkim uruchomiona zostaje pamięć graficznych znaków , którymi Siedzące zaznaczają swą obecność i komunikują się z otoczeniem: gmerki średniowiecznych artystów przywiezione z Urbino, monotonny zapis alfabetu Morse’a, łańcuch DNA...
Na tle rozległej twórczości graficznej Jerzego Panka liczącej ponad 600 prac przedstawienia kobiet nie należą do częstych motywów. Niewiele w nich też atrakcji tradycyjnie łączonych z tematem. Również brak skandalizujących wątków może sprawić zawód współczesnym, bo przecież Dantejskie Piekło Panka z jego upadłymi kobietami jest zbyt autentyczne, by mieć moc uwodzenia. Można odnieść wrażenie, że żywiołowość i bezpośredniość relacji artysty z kobietami, stały temat w kronice towarzyskiej Krakowa, pozostawia niewiele miejsca ...
Wystawa: 3 X - 17 X
Wpływy, którym świadomie i z pełną akceptacją ulegał Henryk Ożóg należy rozpatrywać w kontekście poetyki postmodernizmu. Można nawet mówić o nonszalancji w żonglowaniu motywami i fragmentami rzeczywistości. Jednak źródłem prawdziwej fascynacji i pasji jest dla Ożoga warsztat grafika. Tu kończy się żartobliwy dystans. Artysta nie ma sobie równych w napięciu wyrafinowanej kreski dzielącej czerń i biel (sucha igła), intensywności barwnej plamy akwatinty, aksamitności miękkiego werniksu. Forma nie służy jednak budowaniu zwartej kompozycji i przekazywaniu czytelnej historii...
W swych działaniach Ewelina Małysa jest spontaniczna, pracuje na granicy błedu i prowokowanej nieporadności. Wpływ tych doswiadczeń potrafi wykorzystać. Tak jak i wczesniej tworzy cykle, gdzie pewne elementy kompozycji powtarzają się, uzupełniają i rozwijają w nowych kontekstach. To te właśnie prace znajdują sie na dzisiejszej wystawie. W litografii akces Eweliny Małysy do nowoczesności jest oczywisty. Płaskość i plakatowość jest częstym wyróżnikiem współczesnego malarstwa. Binarna opozycji plusa i minusa, akcentująca wartości graniczne i rudymentarne, znajduje zastosowanie w języku komputerowym jak i w „hasłowym”, zglobalizowanym opisie rzeczywistości. Małysa jednak na każdym kroku zdradza to, co modne, zanurzając się w pulsującej mistyce znaku. W ten sposób plus może być odczytany jako krzyż i choć odniesienie religijne nie jest tu jednoznaczne, to kontekst przestrzeni graficzno-malarskiej, w której występuje, może odwoływać się do szeroko pojętej transcendencji. (Jan Fejkiel, fragment wstępu do katalogu wystawy Eweliny Małysy pt. Plus, minus, nieskończoność)